Bałabuchy sąsiadki - racuchy na zsiadłym mleku

 

Każdy z nas ma swój smak dzieciństwa. Dla niektórych są to ziemniaki z parnika, dla innych kolba kukurydzy, jeszcze innym łezka kręci się w oku na myśl o pajdzie chleba z masłem i cukrem. A może wolisz wytrawnie i czasami zastanawiasz się, dlaczego przestałeś jadać chleb ze smalcem, z cebulą i octem? 

Racuchy na zsiadłym mleku

Racuchy na zsiadłym mleku to bałabuchy mojej sąsiadki, które zapadły mi w pamięć. Niestety w jej wydaniu były wyjątkowe. Nigdy tego nie powtórzę, ale czasami, gdy w lodówce pustki, a mi nie chce się iść do sklepu, na myśl przychodzą mi bałabuchy sąsiadki😂   

Racuchy na zsiadłym mleku - składniki

  • 400 ml zsiadłego mleka
  • około 3 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka sody
  • 0,5 łyżeczki soli

Jak zrobić racuchy na zsiadłym mleku

Do miski wlewamy mleko, dodajemy sól oraz sodę i dajemy mąki tyle, ile zabierze. 


Wiem. Też nie cierpię określenia ilości "ile zabierze". Ciasto musi być na tyle gęste, żeby można było je wyłożyć na desce i z tej deski przełożyć na gorący olej, ale nie za twarde. 


Jeśli dodamy za dużo mąki, nie będą one takie puszyste. Ciasto wykładamy na stolnicę. I rozgniatamy delikatnie dłońmi na placek o grubości około 1 cm. 


Placek kroimy na kwadraty wielkości około 5-7 cm. 


I smażymy na głębokim oleju. 



Racuchy można jeść bez dodatków lub z dżemem. Najlepiej smakują na ciepło. 

Komentarze