Podsumowanie roku 2019

Bilans roku

Rok 2019 powoli zbliża się ku końcowi. Nadszedł czas, by poddać go analizie i wyciągnąć wnioski. Z pewnością każdy z was już w pierwszej chwili jest w stanie stwierdzić, czy ten rok był dla niego dobry. Jest to subiektywna ocena.

Może ona być zależna:
- od naszego obecnego nastroju;
- od miejsca, w którym się obecnie znajdujemy w naszym życiu;
- od tego, jak postrzegają nas inni;
- od naszych oczekiwań.

Warto jednak zastanowić się głębiej nad tym, co tak naprawdę każdemu z nas przyniósł rok 2019. Spróbować dokonać obiektywnej oceny. Nie powinniśmy podchodzić do tematu z emocjami. Jeśli będziemy w stosunku do siebie zbyt krytyczni, nie dostrzeżemy własnych osiągnięć. Taka droga prowadzi do wypalenia. Z kolei, jeśli do każdego osiągnięcia w naszym życiu będziemy podchodzili zbyt entuzjastycznie, istnieje ryzyko, że spoczniemy na laurach, przestaniemy się rozwijać i staniemy w miejscu. A przecież w życiu chodzi o to, by iść do przodu.

Jak to zrobić? Jak ocenić mijający rok?

W pierwszej kolejności należy spisać najważniejsze wydarzenia tego roku chronologicznie. Pamięć bywa zawodna. Sięgnijmy więc do naszych kalendarzyków, w których zapisywaliśmy ważne dla nas terminy. Przejrzyjmy media społecznościowe, skrzynkę mailową, SMSy, zdjęcia... Z pewnością znajdziemy tam zdarzenia z naszego życia, o których już dawno zapomnieliśmy. 

Można te wydarzenia umieścić na osi czasu. Dzięki temu wyraźniej będzie widać, w której części roku byliśmy aktywni, w której mniej. I już tutaj mogą się nam nasunąć pierwsze wnioski! 

Dlaczego na naszej osi czasu są puste miejsca? Czy był to czas na odpoczynek? Może nieświadomie nie wykorzystaliśmy w pełni czasu, jaki mieliśmy do dyspozycji? A może brakuje u was miejsca na wpisywanie najważniejszych wydarzeń, gdyż żyliście tak intensywnie?


Jak wygląda wasza oś czasu?


Moja wygląda tak:



Wbrew moim osobistym odczuciom, okazuje się, że czas, który do tej pory moim zdaniem był czasem straconym i bezproduktywnym, tak naprawdę jest najaktywniejszym okresem w tym roku. To cztery miesiące, które spędziłam w Polsce. To właśnie wtedy najwięcej działo się w moim życiu, podejmowałam wyzwania, koncentrowałam się na innych aspektach życia poza pracą. 


Oś życia można rozwinąć, spisując każde wydarzenie na kartce i zaznaczając, co pozytywnego/negatywnego nas wtedy spotkało, jakie wyciągnęliśmy z tego wnioski na przyszłość?


Mój rok wyglądał następująco:


Pozytywne wydarzenia zaznaczyłam na zielono, negatywne na pomarańczowo, a wnioski na różowo.

Muszę przyznać, że chociaż w pierwszej chwili uznałam, że rok 2019 był nudny i nieudany, wcale nie prezentuje się on tak źle. Wydałam moją drugą książkę, podjęłam współpracę z Vorwerk, stworzyłam przepis na sos, który znajdzie się w książce z przepisami kulinarnymi. Zaproszono mnie do współpracy - spod mojego "pióra" wyszła pierwsza recenzja, za którą otrzymałam wynagrodzenie - skromne, ale jednak. Sukcesem były również wnioski, które wyciągnęłam z negatywnych wydarzeń w ostatnim roku. Myślę, że nauczyłam się obchodzić z negatywną opinią o mnie. Zaskoczyła mnie krytyka koleżanek po fachu. Jednocześnie byłam świadkiem pozytywnego odbioru mojego bloga oraz moich książek. Byłam dumna z tego, że opiekun prawny podopiecznej docenił mój trud, jaki włożyłam w opiekę nad seniorką, a jednocześnie atakowano mnie za dokładnie tą samą pracę i zarzucano mi brak kwalifikacji i profesjonalizmu. Zrozumiałam, że bez względu na to, kim jestem i co robię, zawsze znajdzie się ktoś, kto mnie skrytykuje. Przestałam przejmować się ludźmi, którzy nie mają o mnie dobrego zdania. Nie staram się już przekonać ich na siłę do moich racji. Zwiedziłam Trier, Stuttgart, Wrocław i Legnicę. Zajęłam się sobą. Odpoczęłam po przejściach w pracy w opiece nad osobami starszymi w Niemczech. Finansowo wbrew pozorom radziłam sobie całkiem nieźle (ot taki plus pracy w opiece). Także pomimo że zawodowo nie znajduję się jeszcze w miejscu, w którym bym chciała, dostrzegam, że zrobiłam wiele w kierunku pozytywnych zmian. Starałam się walczyć o zdrowie. Biorąc pod uwagę moją pracę, fakt, że nie pozwoliłam na to, by sobie zaszkodzić, jest już dużym sukcesem i ukłonem w kierunku zdrowia. W przyszłym roku z pewnością jednak więcej energii skieruje właśnie w tym kierunku. Ale o tym przeczytacie w kolejnym artykule, który będzie dotyczył postanowień na przyszły rok. Próbowałam odbudować stare kontakty. Ponieważ w dalszym ciągu żyję między Polską a Niemcami, nie do końca mi się to udało. 


A czy wy wypisaliście już ważne dla was zdarzenia z tego roku? Której sferze życia poświęciliście najwięcej uwagi? Z której jesteście zadowoleni? Która szwankuje? 

Jak widzicie, ja prawie całą swoją energię skierowałam na uporządkowanie mojego życia zawodowego, co niestety jeszcze nie zostało ukończone. W przyszłym roku z pewnością będę kontynuowała moją walkę o zmianę branży. Po drodze na szczęście udało mi się zadbać odrobinę o siebie. O moje zdrowie, zainteresowania, odpoczynek, rozwój osobisty. W ostatniej chwili zdarzenia potoczyły się tak, że święta zdołałam spędzić z rodziną. Mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że kontakty z ludźmi są w tej chwili moją piętą achillesową i z pewnością w przyszłym roku poświęcę im więcej uwagi. 


A nad czym wy chcecie więcej popracować w przyszłym roku? Z czego jesteście w pełni zadowoleni?


Doskonałym sposobem na to, by zdać sobie sprawę, która sfera naszego życia (finanse, praca, zdrowie, rodzina, przyjaciele, rozwój osobisty, hobby, wypoczynek, partner, nauka, kondycja…) kuleje, jest stworzenia koła życia. Wystarczy narysować dziesięć okręgów (coś na wzór tarczy do rzucania lotkami), podzielić je na tyle części, ile sfer w naszym życiu chcemy ocenić i w każdej części zaznaczyć, jak bardzo jesteśmy zadowoleni z sytuacji w chwili obecnej (w skali od jeden do dziesięć). 


Moje koło życia wygląda następująco:




Spójrzcie na swoje koło. Czy też tak jak u mnie, doskonale widać, na co w przyszłym roku musicie poświęcić więcej czasu? A może komuś udało się zachować równowagę i zadbać o każdą sferę życia? Jeśli tak, to gratuluję. 


Zachowajcie sobie swoje koło życia. Za rok będziecie mogli porównać je z kolejnym. Dzięki takiemu porównaniu doskonale będzie widać pozytywne zmiany w waszym życiu. 


Co ciekawe, pozytywnie oceniam właśnie te aspekty życia, na których koncentrowałam się najbardziej. Odniosłam więc pewien sukces. Z pewnością w przyszłym roku skoncentruję się na pozostałych sferach w nadziei, że pod koniec roku 2020 w każdej sferze życia będę mogła zakreślić minimum osiem kręgów.


Nad czym wy chcecie popracować w roku 2020? 

Ja już wiem. 

A wy? 

Za kilka dni podzielę się z wami moimi planami 😊

Komentarze