Czy mieszkanie w ekologicznym domu musi być drogie?

 Artykuł gościnny

Paliwa alternatywne

Dzięki temu, że coraz więcej w mediach mówi się o negatywnym naszym wpływie na środowisko i klimat, coraz częściej staramy się zmniejszać sposób, w jaki obciążamy środowisko naszymi działaniami. Można to zrobić także w zakresie budownictwa mieszkaniowego, choć nie zawsze będzie to proste i łatwe. Ale wcale niekoniecznie musi być drogie!

Zapoznaj się z artykułem Grzyby zamiast styropianu - rewolucja w opakowaniach i izolacji!

Ekologiczny dom, czyli jaki?

Na hasło ekologiczny dom pierwszym skojarzeniem zapewne będzie nic innego, jak mały, drewniany domek w środku lasu. Ogrzewany pozyskiwanym lokalnie drewnem, więc pewnie z dymem z komina. Gdyby jednak wszyscy mieli zamiar mieszkać w taki sposób, nie miałoby to nic wspólnego z ekologią.

W skali pojedynczego człowieka, rzeczywiście mieszkanie blisko natury jest pod względem dbałości o środowisko fajnym pomysłem. Z drugiej strony, z tego domku w środku lasu trzeba codziennie dojechać do pracy (co naturalne, samochodem), przywieźć zakupy, a najlepiej jeszcze benzynę do agregatu prądotwórczego (by nie rezygnować z komfortu, a przecież panele fotowoltaiczne i turbina wiatrowa na dachu domku w środku lasu nie będą działać). To zaś będzie wiązać się ze sporą ilością powstających codziennie spalin.

Budownictwo mieszkaniowe obciąża środowisko zarówno w czasie samej budowy, jak i podczas eksploatacji. Ale tak naprawdę należałoby patrzeć na ten temat jeszcze szerzej i zastanowić się, co dzieje się z budynkiem bo zakończeniu jego żywota. I jak nasze indywidualne decyzje mieszkaniowe wpływają na środowisko.

Prawie każdy chce mieszkać w czystym i zielonym otoczeniu, oddychać świeżym powietrzem i obserwować sarenki podjadające liście drzewek owocowych w ogrodzie. Do pracy w centrum dojeżdżać komfortowo i szybko samochodem (a nie pociągiem czy, nie daj Boże, autobusem). Ogrzewać dom tanio, czyli węglem. No bo na budowie też przyoszczędzić, dając mniej styropianu. No i dom musi być duży, na lata, a duży dom drogo się ogrzewa. 

Decyzje uwzględniające środowisko

Ekologiczny dom przede wszystkim będzie mały, dostosowany do potrzeb rodziny, a nie zbudowany na wyrost. Będzie blisko infrastruktury, w szczególności sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, ale także sprawnej sieci komunikacji publicznej. Dziś w Polsce w wielu miejscach transport publiczny niemal nie funkcjonuje, przeprowadzka w taką okolicę zmusza do korzystania z samochodu.

W domu oczywiście obowiązkowo segregacja śmieci. Jeśli to możliwe, także kompostowanie bioodpadków, co znacząco zmniejsza ilość wytwarzanych (i koniecznych do wywiezienia) śmieci. Docelowo, rezygnowanie z opakowań gdzie tylko jest to możliwe, czyli dążenie do spełnienia zasad filozofii zero waste. W Polsce trudne do zrobienia, ale warte zainteresowania. 

Może się wydawać to paradoksem, ale lepiej jest mieszkać w bloku w mieście, niż w domu na wsi. Przynajmniej, jeśli chodzi o ilość wytwarzanych zanieczyszczeń w odniesieniu do każdego mieszkańca. Blok łatwiej jest ogrzać, dostarczyć do niego wodę i energię, łatwiej odebrać śmieci i ścieki. 

Ekologiczne materiały budowlane

Na rynku jest pełno ekologicznych materiałów budowlanych, które powstają w sposób całkiem przyjazny środowisku. Pierwszym z nich z całą pewnością jest krajowe drewno, używane jako materiał konstrukcyjny. Mamy w Polsce sporo lasów (ok. 1/3 powierzchni kraju), więc nie musimy drewna importować. Materiały drewnopochodne, jak płyty OSB czy pilśniowe, już wymagają dodatkowego wsadu pod postacią różnego rodzaju chemikaliów (klejów i lakierów), więc w pełni ekologiczne nie są.

Im lepsza izolacja, tym mniej energii trzeba zużyć na ogrzanie budynku. Jako materiał izolacyjny można wykorzystać wełnę drzewną, dostępną w handlu luzem lub pod postacią płyt (niczym te z wełny mineralnej). W ostateczności można także użyć wełnę owczą. I to wcale nie w formie swetra. :) Pianki poliuretanowe ani styropian przyjazne środowisku nie są, bo stanowią dość kłopotliwy w utylizacji odpad. 

Pokrycie dachowe oczywiście można wykonać w formie drewnianego gontu. Ale stalowe blachy też można uznać za całkiem ekologiczne, o ile po zdemontowaniu wylądują ponownie w hucie. Ceramicznych dachówek raczej się ponownie nie wykorzystuje, co najwyżej po pokruszeniu w charakterze tłucznia. 

Przyjazne środowisku ogrzewanie pomieszczeń i wody użytkowej

Piękny, drewniany domek z dymiącym kominem i kotłem na węgiel to średnio ekologiczny obrazek. Dużo lepiej sprawdzi się nowoczesny kocioł na drewno, np. na pellet z podajnikiem albo na polana, zgazowujący, który dzięki nowoczesnym rozwiązaniom w komorze spalania prawie w ogóle nie wytwarza toksycznych składników spalin. 

Można uznać, że ogrzewanie elektryczne pod postacią pompy ciepła (), o ile jest zasilane prądem z odnawialnych źródeł energii, też jest przyjazne środowisku. Pompy ciepła mniej więcej 3/4 energii dostarczanej do budynku czerpią z gruntu lub powietrza. A prąd można już w Polsce kupić w całości z odnawialnych źródeł, albo wyprodukować go własnoręcznie z pomocą baterii słonecznych lub turbiny wiatrowej. Oczywiście domowa elektrownia nie musi wytwarzać prądu dokładnie wtedy, gdy pompa ciepła go zużywa. Jeśli wyprodukujemy go latem, zaś zimą zużyjemy trochę tego z sieci, efekt ekologiczny będzie identyczny, jak gdybyśmy wytworzyli go w zimie. W obu przypadkach elektrownia spali mniej paliwa, a latem tego paliwa spala ona więcej.

W teorii proste. W praktyce jednak wciąż przeciętny Polak o wielu z powyższych kwestii na etapie budowy czy kupna domu w ogóle nie myśli. :/

O autorze artykułu
Krzysztof Lis jest z wykształcenia inżynierem, od 2003 r. prowadzi serwis DrewnoZamiastBenzyny.pl.

Komentarze