Jak zarabiać na blogu? To pytanie, które zadaje sobie niemal
każdy początkujący bloger. Kolejne dotyczy tego, ile można zarobić na blogu.
Mój blog powstał z pasji do pisania. Długi czas nie zastanawiałam się nad tym,
jak zarobić na prowadzeniu bloga. Pierwsze reklamy pojawiły się na moim blogu
niemalże automatycznie. W późniejszym czasie blog posłużył mi do reklamy mojego
produktu, czyli mojej pierwszej książki. Dopiero po latach zaczęło się
prawdziwe zarabianie na blogu.
Zarabianie na blogu na reklamach AdSense
Zarabianie na blogu na reklamach AdSense jest banalnie
proste. Google AdSense to platforma reklamowa firmy Google umożliwiająca
zarabianie na reklamach. Jak zamieścić reklamy AdSense na blogu? Reklamy AdSense
na blogu zamieszczamy w pięciu następujących krokach:
1.
Zakładamy konto w Google (Gmail) – o ile jeszcze
nie posiadamy.
2.
Zakładamy konto AdSense z poziomu naszego konta
Google.
3.
Podpinamy naszą witrynę pod konto AdSense.
4.
Wklejamy specjalnie wygenerowany kod HTML na
naszą stronę.
5.
Wybieramy miejsce na naszym blogu na reklamy
AdSense. Osobiście uważam, że warto skorzystać z automatycznego ustawiania
reklam – możemy zaznaczyć, czy chcemy tych reklam dużo, czy mało. Na wyniki
warto poczekać kilka dni – aż Google znajdzie najlepsze miejsca na reklamy.
Od tego momentu umieszczamy na naszym blogu ciekawe treści i
zarabiamy na reklamach AdSense! 👍 Następnie czekamy na przelew zgromadzonych
środków na nasze konto. Pieniądze są przelewane, gdy zostanie uzbierana
ustalona przez nas kwota. Minimalna kwota, jaką możemy ustawić to 300 zł. Pieniądze
są przelewane automatycznie na wskazane konto po 21. kolejnego miesiąca. Jeśli
więc dnia 17. maja zgromadzone środki wyniosą więcej niż 300 zł, pieniądze
uzbierane do końca maja zostaną przelane 21. czerwca.
Ile można zarobić na reklamach AdSense? Zarabianie na reklamach AdSense jest na tyle ciekawe, że reklamodawcy licytują się w czasie rzeczywistym o miejsce na naszym blogu. Jeśli nasz blog jest atrakcyjny dla nich pod względem treści oraz ma dużą liczbę UU, możemy liczyć na wyższe stawki, niż otrzymują blogi z mniejszą liczbą UU lub z nieatrakcyjną dla reklamodawcy treścią. Na każdym kliknięciu możemy zarobić od kilkunastu do kilkudziesięciu groszy.
Należy pamiętać o tym, aby nie klikać reklam samodzielnie – jest to
zabronione!
Reklamy AdSense nie zapewnią nam ogromnych dochodów (przy
umiarkowanym ruchu na blogu). Dochody są jednak gwarantowane. Zawsze znajdzie
się ktoś, kto będzie zainteresowany reklamą i ją kliknie.
Ostatecznie to my decydujemy, jakie reklamy udostępniamy na
naszym blogu!
Jak zarobić duże pieniądze na blogu, czyli programy afiliacyjne
Kolejna metoda zarabiania na blogu to programy afiliacyjne,
czyli linki oraz banery afiliacyjne. Nie raz pewnie słyszeliście określenie „link
afiliacyjny”. Co to jest właściwie link afiliacyjny? Najprościej mówiąc jest to
link, za pomocą którego promujemy dany produkt lub usługę. W odróżnieniu do
reklam AdSense na linkach i banerach afiliacyjnych zarabiamy głównie od
sprzedaży – rzadziej od kliknięć. Z jednej strony o wiele trudniej jest znaleźć
kogoś, kto kupi promowany przez nas produkt, niż osobę, która z ciekawości
kliknie baner. Z drugiej strony w przypadku sprzedaży otrzymujemy określony
procent od sprzedaży – są to znacznie większe pieniądze, niż za zwykłe
kliknięcie linka lub banera. Jak
zarabiać na afiliacji? Szukanie partnerów do współpracy samodzielnie może być bardzo
czasochłonne. Warto skorzystać z sieci afiliacyjnych tj.
- TradeTracker; na przywitanie dostajemy mały bonus w postaci 15zł. Próg wypłaty to 50zł. Do każdego reklamodawcy zgłaszamy się osobno. Następnie musimy czekać na decyzję, czy jest on zainteresowany współpracą. Gdy otrzymamy pozytywną odpowiedź, wybieramy sobie dowolny link lub baner i za pomocą wygenerowanego kodu zamieszczamy go w dowolnym miejscu na naszym blogu.
- BluePartner; aczkolwiek na początku chętniej używałam TradeTracker obecnie przekonałam się do BluePartner. Zaletą tej sieci afiliacyjnej jest fakt, że możemy wybrać sobie dowolną reklamę bez czekania na odpowiedź reklamodawcy. Poza tym sieć ta działa na identycznych zasadach – umieszczamy baner lub link afiliacyjny i czekamy, aż ktoś coś kupi. Początkowo umieszczałam głównie banery. Powoli przekonuję się także do linków afiliacyjnych. Dużo zależy od treści artykułu, który zamieszczamy. Banner możemy wrzucić w każdą treść. Link afiliacyjny musi być już odpowiednio dopasowany. Nie bez znaczenia są także czytelnicy. Osobiście mam wrażenie, że moja grupa docelowa jednak chętniej klika banery niż linki.
Obie sieci afiliacyjne umożliwiają nam śledzenie ruchu na
bieżąco – łącznie z kliknięciami, leadami oraz sprzedażą. Być może zastanawiacie
się, co to jest lead? Lead to dane zostawione przez osobę, która kliknęła baner,
na stronie reklamodawcy. Za leady również wpada co nieco do naszej skarbonki. Fajnie jest korzystać z kilku sieci afiliacyjnych. Dzięki temu mamy dostęp do większej liczby reklamodawców. Reklamodawcy na TradeTracker oraz BluePartner nieco się od siebie różnią pod względem kategorii oferowanych produktów oraz usług.
Zarówno przy reklamach AdSense, jak i przy linkach oraz
banerach afiliacyjnych niezwykle ważne jest, aby odpowiednio dobierać banery,
które ukażą się na naszym blogu. W głównej mierze powinny one pokrywać się z
tematyką bloga. Warto jednak wypróbować, co chętnie klikają czytelnicy. Może
się okazać, że interesuje ich również dział zupełnie niezwiązany z treścią
bloga.
Jak zarabiać na artykułach sponsorowanych – gotówka lub współpraca barterowa
Prowadzicie już jakiś czas bloga i nie wiecie, jak zarabiać na artykułach sponsorowanych? Uderzyliście już nawet do kilku reklamodawców, którzy nie byli zainteresowani? Podobnie jak w przypadku programów afiliacyjnych, tak samo w przypadku artykułów sponsorowanych proponuję skorzystać z platformy dla inflluencerów oraz reklamodawców tj.:
- Reachablogger;
Na platformach tworzymy swój własny profil oraz ofertę. Podajemy także statystyki bloga. Następnie czekamy na kontakt ze strony reklamodawcy. Ile kosztuje artykuł sponsorowany? Wszystko zależy od:
- jakości bloga;
- liczby UU;
- atrakcyjności bloga dla reklamodawcy pod względem treści;
- subiektywnej oceny bloga (naszej oraz reklamodawcy).
Radzę zacząć od 50 zł za artykuł sponsorowany, a potem
podnosić (lub opuszczać) stawkę – w zależności od zainteresowania. Dla mnie
osobiście optymalna cena za artykuł sponsorowany to 80-120 zł (przy 10 000
UU, a właściwie już przy 5000).
Platformy dla influencerów oraz reklamodawców mają także ogłoszenia reklamodawców. Możemy zgłaszać się na poszczególne oferty. Czasami z góry jest podana cena za artykuł. Zdarza się, że reklamodawca oczekuje, że to my podamy cenę za artykuł sponsorowany. Możliwa jest także współpraca barterowa. Co to jest współpraca barterowa? To współpraca, gdzie za artykuł sponsorowany otrzymujemy produkt. Niektórzy reklamodawcy proponują konkretną stawkę dopiero po ocenieniu naszego bloga – także przy współpracy barterowej. Współpraca barterowa może wyglądać w dwojaki sposób:
- reklamodawca wysyła nam produkt do recenzji. W zamian za recenzję na blogu zatrzymujemy produkt;
- piszemy artykuł sponsorowany i w zamian otrzymujemy voucher na produkty w określonej kwocie.
Wiecie już, czym jest barter. Ile można zarobić na współpracy
barterowej? Dużo zależy od reklamodawcy. Widziałam propozycje barteru za 20 zł.
Osobiście miałam przyjemność współpracować dwukrotnie z reklamodawcami, którzy zaoferowali mi w zamian za artykuł na moim blogu produkty w wysokości 500 zł – uważam, że
jak na mój blog to sporo. Często reklamodawcy wysokość vouchera określają w zależności
od UU. Atrakcyjne są blogi powyżej 20 000-30 000 UU miesięcznie. Współpraca barterowa opłaca się, jeśli faktycznie jesteśmy zainteresowani danym produktem. Dostając voucher mamy jednak spory wybór wśród dostępnych produktów. W sumie współpraca barterowa sprawiła mi najwięcej radości. To taki miły dodatek do zarabiania na blogu. Coś w rodzaju Gwiazdki.
Oczywiście największe dochody na blogu możemy mieć z budowaniawłasnej marki i sprzedaży własnych produktów oraz usług tj. książki, czy kursy. Najpierw należy zbudować markę. Na to potrzebna jest cierpliwość oraz czas. Nie możemy zapominać o pasji, która jest kluczowa w prowadzeniu bloga. Czytelnicy muszą czuć, że pisanie dla nich sprawia nam przyjemność.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że zainteresował Cię mój artykuł. Pozdrawiam. Barbara Bereżańska