Syllogomania - patologiczne zbieractwo

Syllogomania - przyczyny
Patologiczne zbieractwo

Patologiczne zbieractwo tzw. syllogomania ma miejsce wtedy, gdy osoba gromadzi rzeczy w nadmiarze - często są to przedmioty bezużyteczne. Od 2013 roku zbieractwo posiada status choroby. Choroba zbieracza może mieć początek we wczesnej młodości - w wieku 12-13 lat. Zbieractwo nasila się z każdą dekadą. Po pięćdziesiątym roku życia zbieractwo bywa bardzo widoczne. Często nie pozwala ono zbieraczowi na normlane funkcjonowanie. Niejednokrotnie idzie ono w parze z zaburzeniami takimi jak nerwica lękowa, depresja, otępienie, czy schizofrenia.





Jakie są przyczyny syllogomanii

Przyczyny syllogomanii mogą być różne. Oprócz predyspozycji na rozwój choroby zbieracza może mieć również duży wstrząs emocjonalny, jakiego doznał zbieracz np.:
  • utrata bliskiej osoby;
  • rozstanie z partnerem;
  • ciężka choroba;
  • utrata pracy;
  • przejście na emeryturę.
Przyczyny zbieractwa to różnego rodzaju, często traumatyczne, przeżycia, które powodują, że nagle całe życie trzeba organizować na nowo.

Jak objawia się syllogomania

Początkowo zespół zbieractwa postrzegany jest jako dziwactwo. Nie zawsze otoczenie zwraca uwagę na to, że zbieracz ma problem. W ekstremalnych przypadkach dochodzi jednak do tego, że choroba zbieractwa wymyka się spod kontroli. Chory na syllogomanię nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Zbieracz traci pracę lub przestaje do niej chodzić i urywa wszelkie kontakty socjalne. Osoba chora na zbieractwo całkowicie izoluje się od reszty społeczeństwa.

Jak wygląda mieszkanie zbieracza

Z czasem mieszkanie zbieracza jest zagracone do tego stopnia, że nie spełnia ono wymogów sanitarnych. Co zbiera patologiczny zbieracz? Chory na syllogomanię gromadzi swoim mieszaniu przedmioty tj.:
  • śmieci;
  • stare gazety;
  • reklamówki;
  • popsute urządzenia;
  • zużyte ciuchy.
Jak wygląda mieszkanie zbieracza? Mieszkanie zbieracza jest z czasem nie przypomina pomieszczeń mieszkalnych. Są to zaniedbane, śmierdzące nory pełne śmieci. Patologiczny zbieracz nie może się w swoim mieszkaniu umyć. Nie ma on bowiem dojścia do umywalki, czy prysznica. Osoba chora na syllogomanię nie może się również odpowiednio wyspać. Na łóżku znajdują się niepotrzebne rzeczy, które mają negatywny wpływ na komfort snu. Chory na zbieractwo często nie jest w stanie przyrządzić sobie ciepłego posiłku.

Syllogomania u osób starszych

Chorzy na patologiczne zbieractwo to często osoby starsze. Często zdają sobie one sprawę ze swojej choroby. Zbieracz widzi, że żyje w chaosie. Chory na syllogomanię nie jest w stanie pozbyć się bałaganu wokół siebie i powrócić do normlanego życia. Zbieracz wstydzi się własnego mieszkania. Przestaje zapraszać do siebie znajomych oraz przyjaciół. Chory całkowicie wycofuje się z życia towarzyskiego. Utratę kontaktów socjalnych oraz kontroli nad własnym życiem i przestrzenią wokół siebie zbieracz rekompensuje sobie kolejnymi nabytkami. Osoba dotknięta chorobą nie potrafi się z niczym rozstać. Wytwarza ona więź emocjonalną do nagromadzonych przedmiotów. Dają one jej poczucie bezpieczeństwa i błędne wrażenie, że ma ona nad wszystkim kontrolę. Chory na syllogomanię żyje w przeświadczeniu, że z niczym nie może się rozstać, gdyż później może okazać się, że będzie tego potrzebował.

Zbieractwo - gromadzenie przedmiotów ze śmietników

Patologiczny zbieracz gromadzi nie tylko własne starocie. Przynosi on do domu również przedmioty znalezione na zewnątrz - także rzeczy wyrzucone przez innych na śmietnik. Zdarza się, że gromadzone są zwierzęta tj. koty, psy.

Co to jest zespół Diogenesa

Zespół Diogenesa ma miejsce wtedy, gdy zbieracz przestaje zwracać uwagę na higienę.

Czy zbieractwo jest dziedziczne

Być może zespół zbieractwa ma podłoże genetyczne. Na zbieractwo często zapadają następujące osoby:
  • skłonne do perfekcjonizmu;
  • przywiązujące ogromna wagę do symetrii;
  • przeprowadzające "inwentaryzację";
  • mające problemy z podejmowaniem decyzji;
  • znerwicowane.

Jak leczyć z syllogomanię

Syllogomanię należy leczyć farmakologicznie (antydepresantami) oraz konieczna jest terapia dla patologicznych zbieraczy. Zbieracz musi zrozumieć chorobę, nauczyć się z nią żyć i organizować świat wokół siebie. Po uporządkowaniu jego otoczenia, może dojść do pogłębienia się depresji, lęku, utraty bezpieczeństwa. Dlatego ważny jest ciągły kontakt z psychologiem i wsparcie osób bliskich. Choroba zbieractwa ma charakter chroniczny. Nasila się ona lub w nieznacznym stopniu zmniejsza, w zależności od samopoczucia, stresu oraz poczucia bezpieczeństwa.

Syllogomania - grupa wsparcia

Dla zbieracza pomocna może okazać się grupa wsparcia - syllogomania dotyka wielu osób. Warto rozejrzeć się za możliwością spotkań grupowych dla osób dotkniętych patologicznym zbieractwem. Terapia grupowa dla zbieraczy może odnieść lepszy skutek od terapii indywidualnej, lub być jej uzupełnieniem. Syllogomania jest uciążliwa, nie tylko dla osoby dotkniętej nią bezpośrednio, ale również dla otoczenia, zwłaszcza dla rodziny lub osób zajmujących tą samą przestrzeń. Osoby takie również powinny szukać pomocy.

Syllogomania - forum

Osoby chore na patologiczne zbieractwo lub rodzina zbieraczy mogą szukać informacji oraz porad na forach internetowych dla osób dotkniętych syllogomanią. Kontakt z osobami, które borykają się z identycznym problemem, może okazać się niezwykle pomocny w walce ze zbieractwem lub ze zrozumieniem osoby bliskiej.

Syllogomania - książka

Szukając pomocy, warto sięgnąć po książki na temat patologicznego zbieractwa. Literatura fachowa na temat syllogomanii powinna stać się codzienną lekturą, by móc lepiej zrozumieć chorobę, jaką jest patologiczne zbieractwo.


Komentarze

  1. Juz ci zazdroszczę tego minimalizmu. Jestem niestety zbieraczką. W różnych okresach życia innych rzeczy. Obecnie zbieram...filiżanki. Są w kpl. Z talerzykiem deserowym. Są piękne do tego stopnia, że goście boją sie z nich pić. A przecież ja zbieram je by też je użytkować przy fajnych okazjach, poczuć się przez chwilę jak dama, wypić pyszną kawę lub herbatę w cudnym naczyniu. Zaczyna mi już brakować miejsca w mieszkaniu, ale jak tylko zobaczę gdzieś jakąś fajną której nie mam to niestety... Kupuję!!! Czy to juz należy leczyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe. raczej nie. jeśli są to tylko filiżanki. ja chyba nigdy niczego nie zbierałam. chomikowałam może ciuchy, bo może schudnę, bo może przytyję, ale w obecnej sytuacji i z ciuchów zrezygnowałam. ostatnio będąc w domu, wywiozłam wszystko do kontenerów czerwonego krzyża. to że chcę żyć minimalistycznie, nie oznacza, że nie chcę otaczać się pięknymi przedmiotami. tylko nie chcę zagracać sobie domu, którego jeszcze nie mam :-)))) moim zdaniem, jak ktoś ma zagracony dom, ma również zagraconą duszą. Tak patrząc na tą chorobę, to jednak racja. porządki ze sobą, zawsze zaczynam od porządków w domu. poza tym łatwiej jest żyć, gdy człowiek nie tonie w górach rzeczy, których nie używa. mniej sprzątania, mniej szukania. w granicach zdrowego rozsądku oczywiście.

      Usuń
  2. Masz rację, gdzieś juz,czytałam, ze nieporządek w domu tworzy również bałagan w życiu. Niedługo zjeżdżam z mocnym postanowieniem usunięcia rzeczy, które tylko mi sie tylko przyglądają a ja z nich nie korzystam. Oj będzie bolało...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że zainteresował Cię mój artykuł. Pozdrawiam. Barbara Bereżańska