20. rocznica zamachów na World Trade Center

 Wojna  terroryzmem

11. września 2001 roku doszło do ataku terrorystycznego w Nowym Jorku w USA. Terroryści z al-Kaidy  uprowadzili cztery samoloty pasażerskie. Trzy z nich uderzyły w bliźniacze budynki WTC (World Trade Center) oraz w budynek Pentagonu. Czwarty samolot rozbił się w Pensylwanii. Budynki WTC na skutek uderzenia zawaliły się. Liczba ofiar śmiertelnych wstrząsnęła całym światem. George Bush wypowiedział "wojnę z terroryzmem".  


Zamach na WTC, wojna z terroryzmem, a wycofanie wojsk z Iraku

Wojna z terroryzmem ma na celu podejmowanie działań w kierunku unieszkodliwienia międzynarodowych grup terrorystycznych oraz uniemożliwienie państwom zbójeckim wspierania tych grup. Podjęte w tym celu kroki to m.in.:
  • inwazja na Irak w 2003 roku oraz obalenie rządu na czele z Saddamem Husajnem;
  • obalenie reżimu talibów w Afganistanie;
  • międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu, którą 7. sierpnia 2014 roku autoryzował amerykański prezydent Barak Obama.
Po zamachu na WTC terroryści przeprowadzili kolejne ataki terrorystyczne (m.in. w Niemczech). Minęło 20 lat od zamachu na World Trade Center, a świat właściwie znajduje się w punkcie wyjścia. Trudno powiedzieć, abyśmy mogli czuć się bezpiecznie. 

Czy Polska jest przygotowana na walkę z terroryzmem

Powinniśmy zadać sobie pytanie "Czy Polska jest przygotowana na pomoc uchodźcom?". Na ulicach polskich miast jest coraz więcej obcokrajowców. Aczkolwiek do tej pory Polacy uważali się za ludzi tolerancyjnych, powoli wychodzi na jaw, jakimi rasistami jesteśmy. Pierwszy raz zdałam sobie sprawę z tego, gdy przeglądałam ogłoszenia wynajmu mieszkania. Treść typu "Nie wynajmuję mieszkania Ukraińcom" nie przeszłaby w Niemczech. Jest to zwykły objaw rasizmu. U nas to standard. Kilka dni temu został pobity czarnoskóry piłkarz. Boimy się tego, czego nie znamy. Czy strach upoważnia do takiej podłości? 

Polska, jako kraj, kuleje. Zdecydowanie nie jesteśmy przygotowani nie tylko na terrorystów, ale i na zwykłych ludzi, którzy przed nim uciekają. Sami kilka dekad temu szukaliśmy pomocy poza granicami naszego kraju. Dziś wyjeżdżamy w celach zarobkowych do innych krajów. Dlaczego tak trudno okazać nam zrozumienie dla uchodźców, którzy dziś potrzebują naszej pomocy? Rasizm to nasza choroba narodowa, której do tej pory nie byliśmy świadomi. Większość z nas nie miała bowiem wcześniej do czynienia z ludźmi innej rasy.

Komentarze