Lejek do napełniania słoików z szerokim spodem
Zanim przystąpimy do robienia przetworów, musimy przygotować słoiki. Starannie wyparzone słoiki z odpowiednio dobranymi pokrywkami sprawią, że nasze przetwory przetrwają na półkach przez całą zimę. Niestety w przypadku przetworów tj. dżem, powidła, keczup czy sosy warzywne możemy mieć spore trudności z rozlaniem ich do słoiczków. Podczas rozlewania brzegi słoików mogą się brudzić. Wycieranie słoików papierowymi ręcznikami jest bardzo mozolne.
Można jednak temu zapobiec. Wystarczy sięgnąć po lejek do napełniania słoików – z szerokim spodem. Lejek taki może mieć spód szerokości standardowego słoiczka do dżemu lub kilka rowków o różnej średnicy pasującej do różnej wielkości słoików. Na rynku najczęściej są spotykane tanie lejki do słoików wykonane z plastiku. Możemy dostać także dobrej jakości lejki ze stali nierdzewnej.
Ponieważ często rozlewam gorące przetwory oraz potrawy (do słoików daję również zupę, gulasz, bigos oraz inne potrawy, które można zawekować na później), których nie muszę pasteryzować (o ile rozleję je gorące) osobiście preferuję lejek ze stali nierdzewnej. Jeśli jednak rozlewamy przetwory ciepłe lub zimne, świetnie sprawdzi się także plastikowy lejek do słoików. Jest ona tani, lekki i przy właściwym użytkowaniu, podobnie jak lejek stalowy, posłuży nam przez wiele lat.
Dzbanek kuchenny z miarką – z dziubkiem
Do rozlewania przetworów sprawdzi się nie tylko lejek z szerokim spodem, ale także dzbanek kuchenny z miarką, który najczęściej jest wyposażony w dziubek. Przy jego pomocy rozlewanie pójdzie nam sprawnie, a brzegi słoików pozostaną czyste. Podobnie, jak w przypadku lejków, możemy zdecydować się na dzbanek z miarką plastikowy lub ze stali nierdzewnej. Dzbanek z miarką ze stali nierdzewnej ma miarkę także od wewnątrz naczynia.
Wiemy już, jak rozkładać przetwory tj. dżem czy keczup, aby nie pobrudzić słoików. Jeśli szukamy ciekawych pomysłów na domowe przetwory, mnóstwo inspiracji znajdziemy na stronie internetowej Fimple.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że zainteresował Cię mój artykuł. Pozdrawiam. Barbara Bereżańska