Koniec nakazu używania maseczek w Polsce

Pandemia Dzisiaj mamy ponoć osiemdziesiąty drugi dzień od ogłoszenia w Polsce pandemii (obiło mi się o uszy - nie sprawdzałam). Mam wrażenie, że przywykliśmy do wszechobecnego wirusa, którego egzystencja wydaje się być zagadką. Jest, czy go nie ma? - Oto jest pytanie! Jeśli jest, to na ile jest groźny? Łagodzenie obostrzeń Władze łagodzą obostrzenia. Trochę mam wrażenie, że mają w tym jakiś cel. Czyżby chodziło o wybory prezydenta? Nie wiadomo, kiedy będą, jak będą wyglądały, a jednak odbyć się muszą. Znoszenie zakazów znacznie ułatwi naszym władzom przeprowadzenie koniecznych wyborów. A co potem? Potem przyjdzie jesień, na którą zapowiada się powrót pandemii. Czuję się trochę, jak w dobrym kabarecie. Nie siedzę na widowni. Jestem jednym z głównych aktorów. Tak samo, jak całe nasze społeczeństwo. Człowiekiem najłatwiej jest zmanipulować przy użyciu strachu. A my przestraszyliśmy się i to bardzo. W pierwszej chwili obserwując, jak koronawirus opuszcza Chiny, przestraszyliśmy si